sobota, 9 listopada 2013

"Słońcu i śmierci nie można patrzeć prosto w oczy."

Dodaje dzisiaj, bo prawdopodobnie jutro wyjeżdżam i przez kolejne kilka dni nie będę miała internetu. Wstawiam więc wcześniej na wszelki wypadek :) Mam nadzieję, że się spodoba ;)

"Słońcu ani śmierci nie można patrzeć prosto w oczy."

Mokniemy na deszczu
Ale się nie roztapiamy
Z cukru snów nie mamy
Lecimy z wiatrem
Żyjąc chwilą
Tylko nigdy nie przemijamy
Jesteśmy w umysłach
I wspomnieniech innych
Ludzi tak bardzo niewinnych
Którym zazdrość serce zżerała
Na widok naszej zabawy
Ale odwagi im brakowało
By wziąc we własne ręce sprawy
Płoniemy wschodem słońca
I jego zachodem
Czerwieni nieba poznaliśmy smak
Niczym kamień na głeboką wodę puszczony
Sprzeciwiliśmy się prawom natury
Nie poszliśmy na dno
Gdzie porażki widoczne dziury
Byliśmy w niebytu otchłaniach
Gdzie dzień od nocy się nie różni
I ciekawszy wydaje się los
Tylko ciągle mamy czas
Tak bardzo na niego jesteśmy próżni
A on mija nikogo w swe łaski nie biorąc
Biegnie swym torem
Nie pragnie zwolnić
Tylko czas co noc nam udowadnia
Pokazuje mówi
Nie jesteśmy niezniszczalni

***
Całuję, Ludum :*

2 komentarze:

  1. JESTEM PIERWSZA :*
    Jejku jakie to jest wspaniałe. *.*
    Pozdrawiam "Ludum" (Skrzacie mój kochany :* )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo cie elfie uprzedziłam!!!
      ~ Ludum (skrzat :*)

      Usuń